Wyczytane dzisiaj w internecie (źródła informacji zapomniałam zanotować):
"Naukowcy z Uniwersytetu Nowej Zelandii zadali uczestnikom badania przeprowadzonego dla Journal of Research 30 pytań, w których mieli podkreślić, co najbardziej ich uszczęśliwia.
Sex uplasował się na szczycie trzech kategorii. Picie alkoholu było na drugim miejscu, podczas gdy opieka nad dziećmi była piąta."
Proszę, proszę... Sex uszczęśliwia bardziej niż picie alkoholu, czy wychowywanie dzieci. Oczywiście według danych statystycznych. Ja i Dżoana wiedziałyśmy o tym dużo, dużo wcześniej :)
Uwielbiam lato. Ludzie (czytaj: faceci) chodzą po ulicach porozbierani, roznegliżowani. Mężczyźni noszą tylko koszulki, które opinają rozbudowaną klatkę piersiową. Nooo, umówmy się, że nie wszyscy mają muskularne ciało... Ale nas bardzo interesują tacy samcy, którzy jednak je mają :) Żadnych kurtek, płaszczy, czapek, szalików... Latem jest goło i wesoło.
Dżoana jest zdania, że fajnie jest popatrzeć również na ładne dziewczyny w krótkich spódniczkach. Mówi, że wyobraża sobie wtedy, jak ktoś tą kieckę szybkim ruchem ręki zadziera i ... Wszystko (to, co najistotniejsze) jest szybko i sprawnie wyeksponowane. I paluszki wędrują bez oporów dalej i głębiej. Wchodzą i wychodzą. Coraz szybciej i mocniej. Mocniej, mocniej, mocniej... Tak, jak śpiewał Andrzej Piaseczny w minionym stuleciu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz